STRZELEC

Uwaga, Uwaga:
Mamy nowego mistrza polski w hft1 - Marek Krempczyński - Łysy. Gratulacje Marek, kawał dobrego strzelania

Druga Uwaga:
Zawody nhft wygrał Michał Walszkowski - Michu, gratulacje
oficjalne wyniki na Beżu pewnie niebawem

Jeszce raz wielkie gratulacje dla was:-)

Świetna robota chłopaki! Gratulacje!
WSST - kuźnia talentów!

Brawo Panowie :)

Gratulacje Marku, muszę przyjść do Ciebie na jakieś lekcje w końcu :) albo zwyczajnie zacząć więcej strzelać :D

Zawsze oglądam wyniki z różnych zawodów/spotkań i Kol. Marek jest w czołówce albo wygrywa.
To nie przypadek. To już jakaś forma symbiozy z karabinkiem
Gratulacje ogromne.
A.

Panowie wielki szacunek dla Marka i Michała co tu dużo gadać "im się po prostu należało"
Sam tor był trudny i bardzo odbiegający od naszych warunków głównie w ciemnym lesie wiec tym bardziej widać że dla mistrza wszystko jedno gdzie strzela jak się umie

Noooo, Mistrz Polski, duża rzecz. Szanuję i gratuluję.

Gratulacje Mistrzu!
edit:
W tytule jest: "mamy mistrza hft1" a w relacji z mistrzostw jest też info, że " tytuł Mistrza Polski w nHFT zdobył Michał Walaszkowski" czyli:
Gratulacje Mistrzowie!

Gratulacje Panowie!!!

Coś jeszcze napiszę. Pierwszy raz tam byłem. Teren w lesie, trochę ciemny. Było raczej pochmurnie, przy słońcu byłyby cienie i półcienie. Potem wyszliśmy na polankę. Cele w słońcu, jak u nas. Następny etap to strzelanie w dół do strumyka. Tutaj fajnie to wyglądało. i tak do końca, w dół w lesie. W pierwszy dzień trochę padało, ale niewiele. Wiatr czasem, ale nie przeszkadzał bardzo. W drugi dzień bez słońca i wiatru. Tor taki sam, trochę zmienione odległości. Co do trudności to standard. Jak na zawodach. My nie odbiegamy pod żadnym względem organizacyjnie, jeśli chodzi o tor (a nawet mamy większy standard, bo jest woda i mydełko do umycia rąk). Jako ciekawostka,. były stopery dla każdej grupy. 3 min na dwa stanowiska. To się sprawdziło. Nie było zastojów i dużych korków. Pewną trudnością była długość toru. 25 stanowisk po 2 cele. Plecy do dzisiaj mnie trochę bolą...Tak że nie było łatwo. Pełne skupienie obowiązkowe. Przy tak długim torze nie ma przypadków, wygrywa najlepszy. Dlatego jeszcze raz duże gratulacje dla Marka.
Co do organizacji zawodów. Tyle stanowisk + nocnik + sylwetki = kupa roboty. Nie mam sumienia wytykać organizatorom jakiś błędów. Zresztą, nie było ich dużo. Ustawić dwa inne tory....to raczej nie osiągalne. Choć kiedyś WSST coś takiego zrobiło. Ale to dawne czasy. Było fajnie, choć jeśli chodzi o nasze wyniki to niedosyt zawsze zostaje. Duży dość

Gratulacje :)

Dziękuję chłopaki za gratulacje i powiem wam, że sam byłem w szoku bo właściwie pojechałem na te zawody obronić drugie miejsce w pucharze PFTA bo Janusz wydawał mi się już nie do przeskoczenia (brakowało mi do niego z 7 czy 8 punktów) a dogonić mnie mógł Rober z Gdańska i Krzysiek Zając.
Wiec po sobocie jak miałem trzeci wynik i 4/5 miejsce z Krzysiem Kowalczykiem i odrobiłem chyba z 4 punkty w Pefcie ciśnienie mi całkowicie się unormowało i w niedzielę poszedłem na tor totalnie na lajcie. Grupę miałem fajną z Krzyśkiem Kowalczykiem i Tomkiem Kocembą , naśmialiśmy się jak głupcy. I to chyba dało niedzielny wynik który odrobił kolejne punkty w Pefcie, trochę może nie żałuję ale rozmyślam gdzie mogłem się poprawić bo do Janusza i I miejsca w Pucharze PFTA zabrakło mi 0,64 pkt procentowego ale i tak było zaje....e. Jako ciekawostkę przytoczę fakt, że trening szybkiego strzelania żeby odpalić grila się przydał bo Rafał Zych zmierzył nam czas i okazało się, że w trzech strzeliliśmy stanowisko w niecałe 4 minuty, łącznie z kładzeniem się i wstawaniem.

GRATULACJE !!!