STRZELEC

Mnie dziś też zatkało, bo te tarcze to ostatnio kiepawe były. Młody oddał pierwszy strzał. Ja po raz kolejny powtórzyłem mu - celuj krzyżem w małą białą kropkę na czarnym. Na co słyszę:

- tato, ale tam nie ma żadnej białej kropki?
- jak to nie ma?! ..nie ważne - celuj w środek czarnego, dasz radę.

No i jak przyniósł te tarcze, cały szczęśliwy, to wyjaśniło się dlaczego nie było białej kropki

Tylko jak teraz na to patrzę to nie wiem jak się rozłożyło te 5 strzałów. Czy ma po dwa na 10 i 8 czy 3 na 10 i 1 na 8...?

Czy ma po dwa na 10 i 8 czy 3 na 10 i 1 na 8...?

Nieistotne szczegóły, ważne, że metoda słuszna i zaczyna być powtarzalna :)

Po dzisiejszym strzelaniu mamy takie coś:



A - przed wyzerowaniem,
B - po ustawieniu zera (23m)

Oba skupienia przykrywają się jednogroszówką. Ale nie o to chciałem Was dopytać. Zastanawia mnie mianowicie grupa A. Czy to może być "przestawienie się" celownika, czy wpływ treningu? Łącznie z dzisiejszym, to 17-ty trening, w tym 3 ostre. Dodam że od ostatniego zerowania (trochę wcześniej jest tarcza), karabinek był na zawodach, 2 treningach ostrych + treningi na sucho, więc ciągle przenoszony, najlepiej za lunetę

Pytanie: czy Wy przy każdym zerowaniu poprawiacie nastawy celownika i czy zdarza się to też dla tej samej serii śrutu?

Krzysiu

czy Wy przy każdym zerowaniu poprawiacie nastawy celownika i czy zdarza się to też dla tej samej serii śrutu?

Od momentu przykręcenia i wyzerowania Vortex'a nie ruszałem nastaw lewo-prawo. Zdarza mi się - zwłaszcza przy radykalnej zmianie temperatury - przesunąć punkt trafienia góra-dół.
Twoje przesunięcie to może być np. skutek przewożenia karabinka w zbyt miękkim pokrowcu. Lub też 'puknięcia' lunetą przy załadunku-wyładunku. Oczywiście najgorsze co moze być to 'dupiaty' montaż....

Montaż mam BKLa i dokręcony jest dobrze, nie przesuwa się na szynie. Na dobrą sprawę, to mogę powiedzieć, że "przesunęła się" w pionie, bo młody skupiał się raz z lewej raz z prawej ale zawsze powyżej. Pokrowiec - fakt - miękka gąbko-szmata. Prawda wyjdzie na jaw za kolejne dwa-trzy miesiące.

Z twojej wypowiedzi rozumiem, że strzelały dwie różne osoby z jednej sprężyny. Jeśli tak, to dwa różne sposoby chwytu i masz rozbieżne wyniki. Sprężyna tak ma. Jeśli nie to jak pisze Paweł, sprężyna fanaberna jest.

Strzelał młody i to jego tarcza przed i po zerowaniu. Ja nie zeruję mu karabinka - kręcę tylko wieżyczkami. Doskonale wiem o czym piszesz i dlatego strzelamy ze sprężyny.

Jaką macie lunetę tam zamontowaną?

Trze mi trochę dźwignia naciągu o zewnętrzną część komory


Coś się przestawiło, podpiłować w tym miejscu, czy poczekać aż wytrze się samo? Dokładnie ociera się prowadnica z lewej strony.

Zerujesz z palika czy z poduchy?

ani tak ani tak Młody strzela z podpórką "cosięnawinie" ale karabinek opiera na dłoni, jak w pozycji leżącej. Ja przy zerowaniu robię tak samo. Karabinek z samej podpórki, koca czy co tam się nawinie strzela jeszcze inaczej Ogólnie staram się strzelać tak:



Palik jest dobry dla murowania PCP

To jest zupelnie inny typ strzelania. Sportowe z usztywnieniem pasem i ubiorem. Niewiele ma wspólnego z naszym strzelaniem. Po drugie jest o broń prawie bezodrzutowa.

hydro pisze:Trze mi trochę dźwignia naciągu o zewnętrzną część komory

o to chodzi?

esmar, dokładnie o to! Dzięki!

Jeżeli chodzi o to tarcie, to okazało się, że w oryginalnej osadzie śruba trzymająca łoże (ta z podkładką) wchodzi zbyt głęboko i trze o popychacz tłoka/napinacz sprężyny. W nowej osadzie (od Darasa) tego problemu już nie ma. Wymieniłem sprężynę, bo poprzednia lekko się "wygła" nie wiedząc czemu i założyłem nową uszczelkę tłoka od Alchemika (ZEPTO). Pomiar na chrono:

1. Express 4,52 - seria: 91200016/0 - do dziurawienia puszek
Esr: 10.1J
Vsr: 200m/s
Vmin: 198m/s
Vmax: 202 m/s
dV: 4m/s
SV: 1m/s

2. Express 4,52 - seria: 58450016/0 - do strzelania
Esr: 10.3J
Vsr: 202m/s
Vmin: 201m/s
Vmax: 203 m/s
dV: 2m/s
SV: 0m/s

Jak widać na powtarzalność wpływ ma nie tylko system ale i amunicja