Liga Zimowa 2013 - Zawody 3/5 - 19.01.2013

Tomx
Posty: 941
Rejestracja: 2013-09-03, 20:45
Lokalizacja: poznan

Post autor: Tomx »

Dlatego trzeba to omowic :)
hw77 +burris (wiatrowka odrzutowiec)/aa prosport vortek + buris timberline(karabinek klasa...zalezy w czyich rekach:))
Awatar użytkownika
Grossus
Moderator
Posty: 3150
Rejestracja: 2013-03-01, 22:49
Lokalizacja: Zalasewo

Post autor: Grossus »

hugo pisze:powtórzę więc to co już mówiłem dość dawno temu:
sprzęt do budowy toru powinien być zoptymalizowany i posegregowany w logiczny sposób w osobnych skrzyniach np.
- figurki
- wsporniki (są ciężkie i nie warto w tej samej skrzyni trzymać np. palików, bo wsporniki używamy dość rzadko)
- paliki i sznurki
- znaczniki stanowisk (motowidła ?)
- sprzęt drobny (szpilki, tabliczki z numerami, klamerki, wkręty do drewna, podkładki z długopisami, uchwyty do drzew)

skrzynie opiszmy w trwały sposób (farbą) tak żeby przy zbieraniu sprzętu z toru pakować wszystko w odpowiednie i zawsze te same skrzynie

myślę że to ułatwi Tomkowi ładowanie sprzętu, przyśpieszy rozstawianie toru (teraz ciągle szukamy potrzebnych rzeczy) i zapobiegnie zapomnieniu czegoś jak dzisiaj
Proponuję teraz w czwartek i zobaczymy ile skrzyń/pojemników nam brakuje.
Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.
Tomx
Posty: 941
Rejestracja: 2013-09-03, 20:45
Lokalizacja: poznan

Post autor: Tomx »

chciałbym pomoc w tej kwestii
hw77 +burris (wiatrowka odrzutowiec)/aa prosport vortek + buris timberline(karabinek klasa...zalezy w czyich rekach:))
Awatar użytkownika
cantchoose
Posty: 323
Rejestracja: 2013-10-06, 13:58
Lokalizacja: Koziegłowy / Poznań

Post autor: cantchoose »

Ja ze swojej strony przepraszam za zwinięcie się tak ekstremalnie szybko. Jak musimy z Karin wczesniej wracać, to będziemy się starać przyjechać wcześniej i pomóc w rozkładaniu jak dzisiaj. Myślę że na następne zawody już zostaniemy, ale teraz mam tydzień do początku sesji, prawdziwej szarży z pracą inżynierską a do tego smarkającą i chorą karin ;p Także deklaruję że jeśli nie możemy być później, to przyjedziemy wczesniej i na odwrót co by chociaż trochę pomóc :)
Steyr LG110+SS10x42MD // "pięknie słońce świeciło tylko deszcz wiał.."
Awatar użytkownika
Kolejna
Posty: 328
Rejestracja: 2013-10-20, 22:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kolejna »

cantchoose pisze: pomóc w rozkładaniu jak dzisiaj.
Mazgier, rychło w czas z tą apteczką. O tej godzinie każda praca fizyczna (n.p rozwieszanie ścian) kończy się małą osobistą katastrofą...;p


Czy mogę zamiast targania skrzyń upiec ciasto? Dzisiaj widziałam że to pyszne z mega kruszonką jakoś szybko wyparowało...
Maleństwo moje: LG 110 hp
Awatar użytkownika
mahonxx
Moderator
Posty: 1658
Rejestracja: 2013-03-01, 16:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mahonxx »

Problemu ze skrzyniami nie ma, ilość jest wystarczająca i optymalna.
Problem jest w tym, że właśnie jedna taka skrzynka zapodziała mi się, i powiem szczerze nie mogę jej znaleźć. Trzeba pamiętać, że mam ograniczona przestrzeń bagażową i wożenie pustych skrzynek jest bez sensu.
Rozproszenie sprzętu tez nie wydaje mi się dobrym pomysłem, w chwili obecnej na zawody wszystko jest w jednym miejscu i musimy się martwić czy ktoś kto ma paliki będzie akurat na zawodach. U mnie zawsze ktoś jest i nawet jak mnie nie ma to może sprzęt wydać.
Ja z mojej strony mogę tylko przeprosić, że cały sprzęt nie dotarł na zawody a ja nie byłem w stanie udźwignąć konsekwencji "dnia następnego" :oops:
Postrzelał bym z czegoś, np. z 88.
Awatar użytkownika
ArturR
Posty: 871
Rejestracja: 2013-08-09, 18:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ArturR »

Gdy w pewnym momencie zamarzły mi wczoraj pokrywki butlerków i nie mogłem "otworzyć lunety", to zrozumiałem że właśnie jestem na prawdziwie zimowych zawodach :-) Warunki pogodowe naprawdę ciężkie,ale wszystko do przeżycia.
Tor był fajny i bardziej wymagający niż zwykle,co zresztą potwierdziła mi dużo niższa zdobycz punktowa niż dotąd :) Były niepodparte stojako/klęczaki, mniejsze KZ-ty na większych odległościach, i jeszcze parę "smaczków", także ja akurat jestem zadowolony :-D
Dziękuję kolegom z grupy za wspólne przejście toru, i Wszystkim zaangażowanym za...zaangażowanie :-)
Specjalne podziękowania dla naszych kulinarnych mistrzów :-D :

- Pani Marylka - życzę każdemu by miał okazję posmakować takiej kuchni
- Ela (Bieta) - pycha ciasto, więc mieliśmy także "podwieczorek" :-)
- Marcin (Mazgier) - krótko i na temat - to było poprostu pyszne

Podsumowując zawody - myślę,że ogólnie można uznać je za udane. Pokazały, że chcieć to znaczy móc,i nie przeszkodzą nawet niesprzyjające okoliczności, np. pogoda. Mam nadzieję, że wczorajsi goście zawodów, oraz nowi strzelcy też byli zadowoleni. W przyszłości zapraszamy częściej!! :-)
Awatar użytkownika
mahonxx
Moderator
Posty: 1658
Rejestracja: 2013-03-01, 16:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mahonxx »

Znalazłem skrzynkę z oznaczeniami, schowałem ją do lodówki w garażu....wiem, że to może dziwnie :-D
Postrzelał bym z czegoś, np. z 88.
Awatar użytkownika
mazgier
Moderator
Posty: 1908
Rejestracja: 2013-03-02, 04:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mazgier »

Dzięki koledze Rafałowi trochę fotek trafiło na nasz fanpage. Wiecie jak było więc dobre i to co udało się uchwycić ;-) . Miejmy nadzieję, że Patryk jeszcze coś dorzuci.
Steyr HP & TX HC
Awatar użytkownika
Patrykd
Posty: 977
Rejestracja: 2013-03-14, 18:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Patrykd »

Moje fotki słabo wyszły , większość rozmazanych. Chyba zły program wybrałem. Więc nie za bardzo co mam wrzucić ;-(
Awatar użytkownika
ArturR
Posty: 871
Rejestracja: 2013-08-09, 18:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ArturR »

Witam Wszystkich,

ponieważ na sobotnim zebraniu raczej chyba nie będzie czasu na omówienie wszystkich kwestii,
chciałbym tutaj wrócić jeszcze do tematu organizacji i zaangażowania poszczególnych Członków, oraz kandydatów na Członków WSST (czyli tych, którzy dotąd nie opłacili składek członkowskich), w każdorazowe przygotowanie ligowych zawodów.

Uzupełniając wcześniejsze uwagi w tym wątku m.in. Patryka i Marka, chciałbym dodać też parę słów od siebie.

Już przed poprzednimi zawodami (Wigilijnymi 2/5) w odpowiednim wątku padły prośby o zaangażowanie większej liczby osób biorących udział w zawodach,przy pracach przygotowawczych.Oczywiście nie dotyczy to gości zawodów,np. LGST czy innych grup. Prośba była m.in. o to, by wszyscy "miejscowi" biorący udział w danych zawodach pojawiali się na nich na czas, to znaczy na godzinę 8.00, o której to godzinie rozpoczynają się prace związane z przygotowaniem toru do zawodów.
Jako jeden z porządkowych grupy w tym miejscu chciałbym "pewnym osobom" i wszystkim nowym strzelcom przypomnieć, że przygotowanie toru i inne czynności z tym związane są INTEGRALNĄ częścią zawodów. Jeśli ktoś tego nie rozumie, albo udaje że nie rozumie,to odsyłam do gruntownego przestudiowania Harmonogramu Zawodów. A jest on jasny, doskonale znany, i zawsze taki sam. Zawody zaczynają się punktualnie o godz. 8.00 WSPÓLNYM przygotowaniem toru. O godz. 10.00 jest już tylko gwizdek do rozpoczęcia,a nie czas na to, by przyjść i powiedzieć "już jesteśmy", "już jestem". To samo dotyczy momentu zakończenia zawodów. By więcej nie było takich niemiłych sytuacji,jak ostatnio parę razy pod rząd, że tuż po ogłoszeniu wyników co niektórzy rzucają hasło np. cyt."no to my już się zwijamy,narazie fajnie było". A tor po zawodach to niby sam się zwinie ? Skoro Wszyscy z niego korzystają,to niech Wszyscy pomogą go spakować.

Wracając do Wigilijnych zawodów,prosiłem Wszystkich o przybycie na Fort na godz. 8.00,
na co np. nasza koleżanka Karin odpisała cyt."My będziemy ok. 9-tej" (czyli praktycznie "na gotowe" gdy tor jest już prawie rozłożony),lub cyt."będzie ciepła herbatka rano" ?......:):):)
Po czym po tamtych zawodach: cyt."Przepraszam, że tak wcześnie się zmyliśmy- moja rodzina przyjeżdża na święta i niekoniecznie rozumie ideę życia w chaosie, dlatego musiałam jeszcze ogarniać dom ;("

...Karin, nikt nie będzie od Ciebie wymagał, byś od 8 rana nosiła ciężkie skrzynki z sprzętem. Wystarczy, że będziesz o 8.00 na miejscu "biura zawodów", dokąd znosi się sporo rzeczy/sprzętu i to wszystko przypilnujesz:) By nie siedzieć bezczynnie można też w tym czasie w "biurze" zrobić te "lżejsze rzeczy" np. przygotowanie kart startowych,podkładek itp.:) Stwierdzenie typu cyt."O 8-mej rano nic do mnie nie dociera" jest conajmniej mało przekonujące, a już napewno niewiele wnoszące:) A do pozostałych o wiele starszych członków WSST o 8-mej rano wszystko "musi docierać"?:) No tak,bo ktoś musi zrobić tor i zawody prawda? :) Karin,przecież każdy ma jakieś własne sprawy/obowiązki.Gdyby każdy się tak tłumaczył jak Ty, to jak już wspomniał Esmar - nie byłoby komu przygotować zawodów!:)
Zacytuję też Andrzeja po ostatnich zawodach (3/5) " Ja ze swojej strony przepraszam za zwinięcie się tak ekstremalnie szybko. Jak musimy z Karin wczesniej wracać, to będziemy się starać przyjechać wcześniej i pomóc w rozkładaniu jak dzisiaj. Myślę że na następne zawody już zostaniemy, ale teraz mam tydzień do początku sesji, prawdziwej szarży z pracą inżynierską a do tego smarkającą i chorą karin ;p Także deklaruję że jeśli nie możemy być później, to przyjedziemy wczesniej i na odwrót co by chociaż trochę pomóc :)"
...Myślę,deklaruję,będziemy się starać - sorry Andrzeju,ale dla mnie(i nie tylko) brzmi to trochę jak kiepskie i tanie tłumaczenie,czyli próba ominięcia mniej przyjemnej częśći zawodów - rozkładanie/zwijanie toru.Ja i inni w grupie jesteśmy "za starzy na takie bajki" :) Twoje ostatnie słowa w biurze zawodow w niedzielę przed opuszczeniem grupy brzmiały mniej więcej tak, cyt.

Andrzej: jest już ta grochówka ?
Sławek: nie, trzeba ją przynieść z samochodu.
Andrzej: ok,no to ja już się zwijam,narazie.

Jak dla mnie to są jaja w biały dzień :) Czyli gdyby grochówa już była w namiocie,to chętnie byś zjadł,ale że trzeba było przynieś to pojechałeś do domu :)
Ehhh....ja się pytam,gdzie ten wigor w tych dzisiejszych młodych ??! To "my starzy" mamy więcej weny i energii niż wielu dzisiejszych młodych! Chyba za łatwo wszystko przychodzi i wszystko pod gemby podstawione:) Andrzej, jak byłem w Twoim wieku to swoją narzeczoną nosiłem na spacer na... nie wypada tu napisać;) Coś chyba jednak jest na rzeczy w tej niedawno emitowanej reklamie jednego z banków: "Wy młodzi macie wszystko za nic" - prawda?:)

Karin,Andrzej - mam nadzieję, że nie urazicie się,ale ja zawsze mówie co mam na myśli.Czasem jeśli trzeba, to twardo i konkretnie mówie wprost:)
Jesteście jednymi z najmłodszych w naszej grupie i wiekiem i stażem,więc szczerze? powinniscie być pierwsi na miejscu zawodów i jako ostatni schodzić z toru.Dlaczego? Chociażby dlatego,że:
- wg moich info,nie macie opłaconych składek członkowskich
- nie zajmujecie się dowożeniem sprzętu na zawody czy odwożeniem,(choć macie do Tomka tą samą odległość co ja).
- nie robicie zakupów jedzenia w markecie do którego trzeba jechać, poświęcić czas,prywatne paliwo itd...
Żeby nie było - na duży plus Karin należy uznać Jej wkład i pilotowanie całej sprawy związanej z klubowymi naszywkami.
Andrzej...to naprawdę wstyd,gdy np. Pan Heniu po zawodach dzwiga jakąś skrzynkę na Forcie,a Ty w tym czasie być może już pijesz kawkę czy herbatke w ciepłym domku.....

......Chciałbym też przy okazji Wszystkim przypomnieć/poinformować, że cały sprzęt do budowy toru HFT, jaki jest obecnie w posiadaniu WSST, wart jest wiele tysięcy PLN. Głównym inwestorem i sponsorem tego sprzętu jest Administrator Sławek (Vmax2).Gdyby nie Jego uprzejmość i hojność, to dziś oprócz sprzętu własnego(karabiny itd.),grupa musiałaby zrobić duuużą zrzutkę pieniędzy, by zawody mogły odbywać się w obecnej formule.
Dlatego proszę docenić ten fakt, i aktywnie pomagać przy transporcie, segregacji, ewentualnych naprawach/konserwacji sprzętu, oraz jego przygotowaniu do zawodów. A nie tylko korzystać.

Żeby nie było,że czepiam się konkretnie Andrzeja czy Karin! To jest wpis informacyjny także dla info nowych strzelców czy kandydatów na Członków WSST. Aby by było jasne,że HFT to wspólna praca i wspólny wysiłek wszystkich biorących udział w zawodach,a nie tylko małej grupki ciągle tych samych osób.


Rozumiem,że grupa WSST jest stosunkowo młoda i jeszcze na dotarciu, ale fajnie byłoby, gdyby już od początku panował ład i porządek. Tylko wtedy będzie pełne zadowolenie z tego hobby.
Dlatego proponuję wprowadzenie następujących zasad, dotyczących organizacji naszych zawodów ligowych lub innych:


PRZYGOTOWANIE ZAWODÓW:

1. Z czynności związanych z przygotowaniami Zawodów zwolnieni są:

a). Goście Zawodów, np.: LGST,Beavery,inne osoby przyjezdne nie zrzeszone.

b). Emeryci i Renciści, np.: Pani Marylka,Pan Heniu.
Ta zasada nie dotyczy Emerytów np. służb mundurowych przed 60 rokiem życia np.: Wiesiu1967 - przy okazji pozdrawiam :)

2. Z czynności związanych z przygotowaniami do Zawodów zwolnieni mogą być :

a). Osoby, którym np. akurat przypada nocna zmiana w pracy z soboty na niedzielę, czasami tak ma np.Arek(peacemaker)
To jasne, że jeśli schodzi się z "nocki" o 6.00 rano, to nie będzie się wymagać o takiej osoby, by już o 8.00 rozkładał/a tor. Taka osoba może przyjechać bezpośrednio na zawody(ale powinna być na odprawie).

b). Osoby,które mają rodziny (żona,dzieci),opiekunowie starszych osób, i czasem z różnych względów nie są w stanie dotrzeć punktualnie o 8.00 na wspólne przygotowania do Zawodów.


Pozostałe osoby, jeśli chcą być w porządku wobec innych - spotykają się o 8 rano na wyznaczonym miejscu Zawodów.
Sprzęt przyjeżdża na miejsce zwykle dwoma samochodami: czarna Toyota Tomka i mój czarny Volkswagen. Wypakowujemy skrzynki i wspólnie rozmieszczamy sprzęt na torze. Jeśli wszystko zawsze pójdzie tak sprawnie,jak opisano powyżej, to do rozpoczęcia zawodów(10.00) spokojnie wystarczy jeszcze czasu na przestrzelnie karabinków itp.


To tyle moich uwag i propozycji.Jeśli ktoś ma lepsze pomysły,lub chciałby jeszcze coś dodać - proszę wpisywać w tym wątku.
Jak już wspomniałem,uważam, że szkoda czasu podczas sobotniego zebrania,by omawiać sprawy w sumie błahe i oczywiste,dlatego może załatwmy to tutaj. Mam nadzieję,że i Prezes ustosunkuje się do tego wpisu.
Mam też nadzieję,że ten post będzie potraktowany bardzo poważnie,i nie zmarnowałem czasu na jego pisanie.
Trzeci raz już nie będę prosił o pomoc i współudział "miejscowych" przyjeżdżających na zawody "za pięć dziesiąta",czy uchylających się od pomocy w zwinięciu toru i innych koniecznych pracach.

Pozdrawiam Wszystkich,i dozobaczenia w sobotę :)
Awatar użytkownika
cantchoose
Posty: 323
Rejestracja: 2013-10-06, 13:58
Lokalizacja: Koziegłowy / Poznań

Post autor: cantchoose »

To w takim razie odpowiem na post nie czepiający się nas. od 3 zawodów rozstawiam figurki praktycznie od samego początku. Karin raz na miesiąc ma rodzinę w domu, więc wtedy musieliśmy się zwinąć. Na ostatnich zawodach Karin zrezygnowała z zawodów po drugim strzale i siedziała w samochodzie, gdyż było piekielnie nieprzyjemnie a miała gorączkę przez cały tydzień, włącznie z weekendem. Ponadto również pomagała przy rozstawianiu, niefortunnie złamała paznokieć do mięsa, więc nie bardzo mogła coś więcej robić. Ja mam w tej chwili pracę często ponad 8 godzin, po pracy wracam i piszę pracę inżynierską oraz uczę się na egzaminy. Przyjechaliśmy na miejsce to dopiero były skrzynie na pierwszym celu, razem z kilkoma (!) osobami łaziłem i rozkładałem cele. Przykro mi to widzieć że masz takie zdanie o naszym wkładzie. Nie możemy być przez cały czas ze zwględu na obowiązki poza WSST, ale staramy się pomagać jak możemy. Karin załatwiła nawet naszywki, co mogło przyjść do głowy też innym. Dalej się będziemy 'starać', bo chociaż dla Ciebie to brzmi śmiesznie, to na więcej najzwyczajniej nie mam czasu.

edit:
bardziej mnie boli przeistaczanie moich słów i cytowanie złych zdań. Zdanie z grochówką brzmiało zdecydowanie inaczej. Powiedziałem że musimy się już zwijać, na co Pani Marylka spytała (nie Sławek),
-a nie zostaniesz na grochówkę?
grzecznie odmówiłem i pożegnałem się ze wszystkimi.
Steyr LG110+SS10x42MD // "pięknie słońce świeciło tylko deszcz wiał.."
Awatar użytkownika
Kolejna
Posty: 328
Rejestracja: 2013-10-20, 22:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kolejna »

Ja powiem tylko, że smutno mi, że akurat nas się uczepiłeś.
ArturR pisze:Jesteście jednymi z najmłodszych w naszej grupie i wiekiem i stażem
I właśnie dlatego nie biegam jak popieprzona i nie staram się wszystkim na siłę pomóc. Nie mam dyplomu z psychologii i interakcji społecznych, nie znam jeszcze Waszych zasad i zwyczajów. Staram się jak najwięcej pomóc i zaobserwować, żeby na każdych kolejnych zawodach móc robić więcej i pomóc lepiej.

To były moje czwarte zawody. Na pierwszych nie poczuwałam się do obowiązku rozkładania i sprzątania- nie miałam najmniejszego pojęcia, że jest to ode mnie oczekiwane. Przyniosłam tylko ciasto i kawę dla wszystkich. Na wszystkich pozostałych byliśmy o 8:20, czyli tuż przed hasłem "no to idziemy rozkładać".
ArturR pisze:nie robicie zakupów jedzenia w markecie
Bo nikt nigdy nie powiedział, że mamy to zrobić! To nie jest absolutnie ŻADEN problem dla nas podjechać dzień wcześniej do sklepu. Wystarczy tylko powiedzieć "na następne zawody organizujecie to i to" Sorry, nie oczekuj ode mnie jasnowidzenia, że zabraknie chleba. Po prostu powiedz, że mamy kupić.
ArturR pisze:Żeby nie było,że czepiam się konkretnie Andrzeja czy Karin!
Dobrze, że dodałeś, bo już robiło mi się przykro.

Widzę, że już zapomniałeś jak to jest jednocześnie studiować, pracować, mieć hobby wymagające czasu i wykonywać niemal niewolnicze prace dla rodziców. Szkoda, miałbyś trochę więcej zrozumienia dla "młodych, silnych i energicznych"

A co do nieszczęsnej grochówki- jakbyś miał "narzeczoną" z gorączką w aucie, to czekałbyś pół godziny, aż się podgrzeje? Szczerze, czekałbyś?
Maleństwo moje: LG 110 hp
Awatar użytkownika
Grossus
Moderator
Posty: 3150
Rejestracja: 2013-03-01, 22:49
Lokalizacja: Zalasewo

Post autor: Grossus »

Artur czasami jak napisze... Wtedy biorę herbatkę, ciasteczko i czeka mnie dłuuga lektura. ;-)

W każdym bądź razie, ja nie będę nikogo piętnował i ponaglał. Nie ma do tego chęci ani jakiejkolwiek mocy sprawczej. Dla mnie sprawą oczywistą jest angażowanie się w organizowanie zawodów. Są na forum odpowiednie tematy, gdzie padają propozycje ile zawodów ma być, w jakiej formie itp. Jeżeli coś nie gra, to można przecież tam się wypowiadać. Zawody są robione przez NAS dla NAS. Ja uważam, że zawody to fajna impreza integrująca naszą grupę, ale mogę się mylić.

Pragnę wszystkim przypomnieć, że to jest TYLKO i AŻ rekreacja i spędzanie wolnego czasu. Jeśli ktoś tego czasu nie ma, to powinien odpowiednio oszacować siły na zamiary. Po to jest np. w lidze zimowej 5 spotkań i 3 klasyfikowane, by można sobie odpuścić te, które nam nie pasują z różnych względów (praca, rodzina, zdrowie, zła pogoda). W tym miejscu sam widzę, że na ostatnich zawodach trochę dąłem ciała. Jednak nie tylko zawodami i nie tylko jednymi zawodami człowiek żyje.

Pragnę wszystkim przypomnieć, że OFICJALNIE nie ma żadnego stowarzyszenia, bo nie udało nam się go zarejestrować. Wszystko co robimy polega na dżentelmeńskiej umowie i dobrej woli.

Przedstawiony przez Artura poniższy zapis uważam za zbędny. Dlaczego?

1. Oczywiste jest to, że goście są zwolnieni, chyba że zadeklarują wcześniej chęć pomocy.
2. Słabo widzę zawody bez zaangażowanie Pana Henia i Pani Marylki, bo robią bardzo dużo. Chociaż gdyby tylko zarażali wszystkich dookoła dobrym humorem i pozytywną energią to i tak byłoby już dużo. Nie istotne jest to czy ktoś ma emeryturę, rentę czy inne zwolnienie. Jeżeli czuje się na siłach i chce pomagać to super, nikogo do tego nie zmusimy.
3. Jeżeli ktoś kończy prace o 6:00 to jest jego sprawa czy chce odpoczywać pracując podczas zawodów i przez następne kilka godzin chodzić z wiatrówką po lesie/łące niż się przespać. Dla mnie to nie jest żadna wymówka.
4. Jeżeli ktoś nie jest w stanie dotrzeć na czas na zawody to powinien tak ułożyć sobie dzień, by zostać po zawodach, albo odwrotnie.

Te cztery punkty to chyba oczywista oczywistość. Jeżeli takie sprawy musimy regulować formalnie, pisemnie to ja się wypisuję. WSST polega na wzajemnym zaufaniu i koleżeństwie.

Co do pozostałych spraw to udostępnię Statut jaki chcieliśmy wprowadzić i ewentualnie na jego podstawie możemy wprowadzić własne wewnętrzne regulacje. Na podstawie tego statutu chyba opracujemy wewnętrzne regulacje sekcji po tym jak się dołączymy do KS Leśnik. Jeżeli ktoś chce przejrzeć statut to proszę o PW.
PRZYGOTOWANIE ZAWODÓW:

1. Z czynności związanych z przygotowaniami Zawodów zwolnieni są:

a). Goście Zawodów, np.: LGST,Beavery,inne osoby przyjezdne nie zrzeszone.

b). Emeryci i Renciści, np.: Pani Marylka,Pan Heniu.
Ta zasada nie dotyczy Emerytów np. służb mundurowych przed 60 rokiem życia np.: Wiesiu1967 - przy okazji pozdrawiam :)

2. Z czynności związanych z przygotowaniami do Zawodów zwolnieni mogą być :

a). Osoby, którym np. akurat przypada nocna zmiana w pracy z soboty na niedzielę, czasami tak ma np.Arek(peacemaker)
To jasne, że jeśli schodzi się z "nocki" o 6.00 rano, to nie będzie się wymagać o takiej osoby, by już o 8.00 rozkładał/a tor. Taka osoba może przyjechać bezpośrednio na zawody(ale powinna być na odprawie).

b). Osoby,które mają rodziny (żona,dzieci),opiekunowie starszych osób, i czasem z różnych względów nie są w stanie dotrzeć punktualnie o 8.00 na wspólne przygotowania do Zawodów.
Podsumowując,

Zalecam wszystkim zrobić rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zrobiłem wystarczająco dużo by Prezes mógł spać spokojnie. ;-)

---

Mała edycja
A co do nieszczęsnej grochówki- jakbyś miał "narzeczoną" z gorączką w aucie, to czekałbyś pół godziny, aż się podgrzeje? Szczerze, czekałbyś?
Karin, skoro byłaś chora to dlaczego dodatkowo wystawiałaś się na takie zimnisko? Nie szkoda zdrowia? ;-) Grochówka była w termosie i nic nie było podgrzewane.
Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.
Marylka i Heniu
Posty: 1121
Rejestracja: 2013-06-11, 19:26
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Marylka i Heniu »

Tak Tak --powiem tylko i powtórzę za Patrykiem,i Prezesem niech każdy zrobi sobie rachunek sumienia i udeży się w pierś mea kulpa mea kulpa i na nic wygadywanie jeśli ktoś nie

czuje mówiąc językiem młodzieżowym ""blusa"" amen.Ps muszę stanąć trochę w obronie Artura jego dewizą życiową jest ---może coś pomóc--pyta się zawsze przypominam czarnucha jak kosił grabił pytał mni gdzie sekatorem przyciąć sam od siebie i takiej inwencji i zangażowania oczekuje od innych sympatyków.
ODPOWIEDZ