Strzelanie z wiatrówki - zasady bezpieczeństwa

Techniki strzelań, bezpieczeństwo, porady.
lemonvip
Posty: 10
Rejestracja: 2013-12-17, 23:09
Lokalizacja: Mieścisko

Post autor: lemonvip »

odbiegając od tematu z ciekawości przeczytałem regulamin bezpieczeństwa na www, kiedyś sam układałem nasz ASG :)

no i wyłapałem fajnego Kwiatka:
6. Nie dotykaj nie swojej broni bez zgody właściciela.
Nie wiesz czy ta broń jest załadowana. Nie wiesz jak jest ustawiony spust, możesz nie znać tej konstrukcji. W efekcie niechcący możesz spowodować strzał. No i nie chciałbyś chyba żeby ktoś grzebał w majtkach twojej oblubienicy/oblubieńca*, bez twojej zgody oczywiście. Więc nie rób tego.

jeśli porównanie dotyczyło kobiety to nikt nigdy takiej zgody nie uzyska raczej na pewno heheh

no chyba że gdzieś tam u was kręcą się jacyś "swingersi"
Awatar użytkownika
Grossus
Moderator
Posty: 3150
Rejestracja: 2013-03-01, 22:49
Lokalizacja: Zalasewo

Post autor: Grossus »

Cóż, autor tego regulaminu znany jest z bardzo dosadnego opisywania rzeczywistości. Jednak jest to opis bardzo adekwatny. Z wiatrówki na prawdę można zrobić dużą krzywdę, a w szczególnym przypadku z utratą życia włącznie. Zawsze wyznaję zasadę, zanim pociągniesz za spust, pomyśl 5 razy.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... rowki.html

http://www.wprost.pl/ar/234354/Zabil-sie-wiatrowka/

http://www.fakt.pl/Chlopiec-postrzelony ... 774,1.html
Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.
lemonvip
Posty: 10
Rejestracja: 2013-12-17, 23:09
Lokalizacja: Mieścisko

Post autor: lemonvip »

No cóż, choć raz nie będę skromny: zwracam mega uwagę na bezpieczeństwo, i pewne obwarowania co do bezpieczeństwa np zdefiniowanie zasad i regulaminów oraz zero ustępstw na strzelaniach ASG w moim środowisku mogę przypisać sobie. (choć raz o mało co do rękoczynów nie doszło z przywódcą innego teamu, jak mu powiedziałem że mu w pięty poszło po naruszeniu zasad, ale to był już wg Waszego regulaminu totalny idiota),
co z tego wynikło - moje zadowolenie, a po jakimś czasie zauważyłem że cały nasz pakt WN wprowadził te zasady, oraz drużyny z Poznania również, a nie mieli zbyt dobrej opinii.


CO mi się tu podoba, że nazywamy wiatrówkę BRONIĄ, a na iwebie zauważam piętnowanie że to nie jest broń. Bzdura, dla mnie Wiatrówka jest bronią, ASG jest bronią, i Pai...l (przepraszam za brzydkie słowo) też jest bronią. może nie w rozumieniu ustawy. UOAIBa

ale są markery z dużą mocą potrafiące wyrządzić krzywdę, są wiatrówki potrafiące wyrządzić krzywdę lub doprowadzić do najgorszego, i są też repliki ASG to potrafiące - też wyrządzić krzywdę.

No a taka szabla też to potrafi i jednak jest bronią.

Hołduję każdym zasadą bezpieczeństwa,

aczkolwiek nikt nie dostanie zgody na... grzebanie w majtkach... :)
Awatar użytkownika
Grossus
Moderator
Posty: 3150
Rejestracja: 2013-03-01, 22:49
Lokalizacja: Zalasewo

Post autor: Grossus »

No z tą "bronią" to tak nie do końca. Wystrzegamy się tego słowa jak ognia. Z ASG nie było tylu przepychanek ustawowych co z wiatrówkami. Część z nas pamięta przeboje z gładkimi lufami i koncesjami na sprzedawanie "broni", która bronią nie jest. Jeszcze dwa lata temu pewna posłanka z PO chciała wprowadzić konieczność badań lekarskich dla wszystkich posiadaczy wiatrówek. Jeżeli pada słowo broń to da wielu jest jednoznaczne z kałachem i szaleńcami którzy powinni iść do wojska skro chcą sobie strzelać (niestety już raz tak nas zwyzywali). Ludzie starszej daty pamiętają jeszcze gdy to wiatrówka stanowiła poważne zagrożenie dla ustroju państwowego PRL i była traktowana równoprawnie z dubeltówkami, sztucerami, pistoletami czy ogólnie rzecz biorąc bronią palną. Wiatrówki strzelające pociskami o energii mniejszej niż 17J nie są bronią, a urządzeniami pneumatycznymi. Potocznie mówimy wiatrówka, karabinek czy pistolet-wiatrówka. Jako, że są ogromne podobieństwa między bronią a wiatrówkami to stosujemy te same zasady bezpieczeństwa niejako dmuchając na zimne. Umieszczony na stronie naszej zbiór zasad o nazwie: "Bezpieczeństwo w strzelectwie pneumatycznym DEKALOG BEZPIECZNEGO STRZELANIA" jest zapożyczony i funkcjonuje jako cytat, może faktycznie użycie słowa broń jest tutaj wprowadzające w błąd, ale w błąd który skutkuje wzrostem bezpieczeństwa.
Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.
Awatar użytkownika
cantchoose
Posty: 323
Rejestracja: 2013-10-06, 13:58
Lokalizacja: Koziegłowy / Poznań

Post autor: cantchoose »

Dokładnie. Wiatrówka NIE JEST bronią, ale traktujemy ją TAK SAMO jak broń pod względem bezpieczeństwa :)
Steyr LG110+SS10x42MD // "pięknie słońce świeciło tylko deszcz wiał.."
Gość

Post autor: Gość »

w sumie to źle napisałem, jednak racja jest że nie powinno się w ogólnym lub pisanym kontekście używać słowa BROŃ przy Wiatrówkach replikach ASG , bo jeszcze nam to podciągną pod ustawę o broni i ... będzie kicha

ale jak najbardziej w kontekście obsługi, lub strzelania, wtedy traktujemy jako broń
Awatar użytkownika
DAMDAR
Posty: 203
Rejestracja: 2013-12-01, 11:57
Lokalizacja: Poznań

Post autor: DAMDAR »

Z tą nazwą to ciężka sprawa. Bo jak kupujemy repliki to w nazwie zawsze występuję "replika broni". Czym zatem jest to coś wytworzone przed 1856 rokiem, broń czy nie ?
A jednak na to nie trzeba zezwolenia a krzywdę można zrobić i to mocno.
Broń jest to każde narzędzie służące do obrony.
Wiatrówka jest podobnym urządzeniem co dmuchawki buszmenów tyle tylko że służy w obecnym stanie w Polsce do zabawy, sportu.
Bo są kraje, w których polują wiatrówkami.
Jak wiadomo są zakusy aby ASG było rejestrowane na terenie UE, juz takie słuchy chodzą, że ci smutni z Brukseli szykują taki kwiatek.
Co do wiatrówek zobaczcie jakie są obostrzenia u germańców co do posiadania wiatrówki.
Posługiwanie, posiadanie każdego przedmiotu służącego, przypominającego broń winno być nacechowane rozsądkiem i dużą dozą bezpieczeństwa.

Ja traktuje to jak broń i tego uczę syna.

Ustawa zmienną jest i co wymyślą nasi wspaniali z sejmu tego nie wie nikt.
Jest takie powiedzenie "Nikt nie zna swojego jutra do póki obraduje parlament" :lol:
Tomx
Posty: 941
Rejestracja: 2013-09-03, 20:45
Lokalizacja: poznan

Post autor: Tomx »

Ja nabralem respektu do wiatrowki,po tym jak ustawiłem w domu na 20 m stara blache do ciasta.Zrobiłem z niej sito hwusia, ktora ma 16.5 j.Dlatego nalezy zawsze,zawsze traktowac te nasze cacuszka jako bron.W nieodpowiednich rekach moze wyrzadzic duza krzywde!!
hw77 +burris (wiatrowka odrzutowiec)/aa prosport vortek + buris timberline(karabinek klasa...zalezy w czyich rekach:))
Awatar użytkownika
cantchoose
Posty: 323
Rejestracja: 2013-10-06, 13:58
Lokalizacja: Koziegłowy / Poznań

Post autor: cantchoose »

Tomx, na przyszłość błagam nie ustawiaj blachy w domu.. Wystarczyłby jeden nieszczęśliwy rykoszet :/
Steyr LG110+SS10x42MD // "pięknie słońce świeciło tylko deszcz wiał.."
Tomx
Posty: 941
Rejestracja: 2013-09-03, 20:45
Lokalizacja: poznan

Post autor: Tomx »

Andrzej zachowałem wszelkie srodki ostroznosci, kulochwyt to taczka, po bokach ustawiłem opony. Nigdy fizyki sie nie oszuka .Przewdewszystkim ostroznosc to jest najwazniejsze ,i myslenie ...jak na drodze :-)
hw77 +burris (wiatrowka odrzutowiec)/aa prosport vortek + buris timberline(karabinek klasa...zalezy w czyich rekach:))
Awatar użytkownika
WuDe
Posty: 2306
Rejestracja: 2013-03-02, 09:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: WuDe »

Co tam blacha :-D wujek WuDe chciał zobaczyć jak gwint robi rowek na śrucie.
Więc tak wiadro wody (wiadomo że najlepsze wiadro żonki takie ukochane) i trach w wodę huk jak diabli WuDe cały mokrutki wszyscy pobudzeni a wiadro pękło.
Jednak Wolf to ma petarde a ja dowiedziałem się że jednak to pyk z lufy ma ostrego pyka .
Uwaga:
WuDe jest dobry na wszystko
LG i LG i Dejski
Tomx
Posty: 941
Rejestracja: 2013-09-03, 20:45
Lokalizacja: poznan

Post autor: Tomx »

ja sobie trenuje po pracy zawsze nad warta w Luboniu.Kilka razy strzeliłem do naszej Warty. Srut ma energie upadajac do wody :-)takze Wude .... koc poducha i sie r..... :-P takie samo :mrgreen:
hw77 +burris (wiatrowka odrzutowiec)/aa prosport vortek + buris timberline(karabinek klasa...zalezy w czyich rekach:))
maximus
Posty: 260
Rejestracja: 2013-03-02, 22:22
Lokalizacja: Luboń

Post autor: maximus »

A ja bym nie popadał w przesadę. Zauważyłem że wielu użytkowników wiatrówek a jeszcze więcej ludzi z asg przedłuża sobie przyrodzenie historiami jaka to jego flinta nie jest straszna. Prawda jest taka że wiatrówka a tym bardziej asg to ZABAWKI. Krzywdę to może zrobić ale co z tego? Na rowerze można wpaść na człowieka i go zabić albo siebie. Mój znajomy zafundował sobie 17 szwów na głowie bo miał bliskie spotkanie z helikopterem na radio syna, żeby to chociaż replika jakiegoś apacza była to bym zrozumiał ;-) . Wszystko jest dla ludzi ale jak debil bierze coś w ręce to i bierką może se oko wydłubać. Tak że proszę poluzować gumki w majtkach jeśli chodzi o straszność naszych pukawek i zachowywać elementarne zasady ostrożności. To wystarczy.
Tomx
Posty: 941
Rejestracja: 2013-09-03, 20:45
Lokalizacja: poznan

Post autor: Tomx »

swiete słowa Maximusie :-) debil dostanie łyzworolki ,i moze narobic szkody ,a rower to juz bron .Debil kupi auto wyciagajace 250 km/h to juz pocisk wazacy pewnie koło 2 ton .Wszystko jest w głowie.
hw77 +burris (wiatrowka odrzutowiec)/aa prosport vortek + buris timberline(karabinek klasa...zalezy w czyich rekach:))
Awatar użytkownika
Grossus
Moderator
Posty: 3150
Rejestracja: 2013-03-01, 22:49
Lokalizacja: Zalasewo

Post autor: Grossus »

maximus, nasze forum czytają również nowicjusze. Tobie, weteranowi wiatrówek takich rzeczy nie trzeba tłumaczyć. Tu nie chodzi o dorabianie ideologii, po prostu tu i tu wylatuje kulka, która może zrobić większe lub mniejsze "ała".
Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.
ODPOWIEDZ